Hej, ten post jest postem bonusowym, uznałam że chce się z wami dzielić na bieżąco stanem zdrowia Mini. Dzisiaj był zabieg, uf już po wszystkim bardzo się bałam, jak oddawałam Mini pani weterynarz to bardzo się trzęsła w sumie nie dziwie jej się :( Już wczoraj o 18 mieliśmy jej zabrać jedzenie a dzisiaj o 7 rano wodę, dopiero wieczorem możemy jej dać troszeczkę wody, a jutro 100 gram kurczaczka z marchewką i ryżem. Jak nie będzie się nic niepokojącego działo to jedziemy w czwartek na kontrol, do weterynarza, dostanie antybiotyki i leki przeciwbólowe. Ma szwy na brzuszku :( Może ja wytłumaczę bo nie wiem czy to już mówiłam, jeżeli tak to się powtórzę, sterylizacja - operacja po której suczka nie będzie mogła zajść w ciąże. U Mini trzeba było wykonać ten zabieg, ponieważ było ryzyko, że jeżeli zajdzie w ciąże to może nie przeżyć porodu, bo jest bardzo malutka :( Wracając do tematu szwy ma mieć 10 dni czyli w następny piątek będzie miała zdejmowane. Nie może na razie skakać, biegać, muszę z nią wychodzić na smyczy na dwór. Musimy bardzo uważać żeby jej nie urazić. Ma specjalne ubranko, zrobiłam jej jedno zdjęcie jak byłyśmy na dworze. Nie chciałam jej męczyć dlatego tylko jedno. Ale dobrze widać to specjalne ubranko :) Możliwe, że w tym tygodniu pojawi się jeszcze jeden bonusowy post, po wizycie u weterynarza, ale jeszcze nie jestem pewna bo nie wiem czy się wyrobię :) Jak policzyłam to w kwietniu moja klasa idzie tylko 10 dni do szkoły, bo a to testy, a to zielona szkoła i jakoś tak wyszło, ale to dobrze będę siedzieć z Mini w domku <3 Ale i tak jestem dumna z Mini bo była bardzo odważna, moja malitka kochana psinka <3
